niedziela, 6 lutego 2011

Ladies and Gentelmans . . .

Let me introduce. . . Milena! Milenę poznałam jakieś 1,5 miesiąca temu jako prezent urodzinowy od mojego D. Na razie jest tylko nowopoznaną koleżanką. Jeszcze nie przyjaciółką, ale może będzie z tego jakiś romans:) Przyznam się szczerze, że byłam do tej pory całkowicie zielona, jeśli chodzi o szycie ale pobieram intensywne korepetycje u mojej mamy:)

Tak wygląda Milena: 

Milena z wyglądu jest dość nowoczesną kobietką o bogatym wnętrzu - 22 programy szycia - cokolwiek to znaczy:) dla mnie w większości nadal pozostaje tajemnicą. 


Podchodziłam do niej jak przysłowiowy pies do jeża. Mimo że bardzo mnie ucieszyła, bo już od dłuższego czasu chciałam nauczyć się szyć proste rzeczy - ot tak dla siebie, bo to zawsze się przydje, to jednak  świadomość braku umiejętności szycia brał górę. Przemogłam się i uszyłam proste, bawełniane woreczki w stylu shabby chic, na drobiazgi.

Do udekorowania woreczków użyłam, do tej pory w ogóle mi nie przydatne farby do tkanin Decorfin. Farby kupiłam dawno, miałam ich użyć do zrobienia poduszek - decoupage w  połączeniu z farbkami. Jednak medium do nanoszenia serwetek na tkaniny jakoś nie przypadło mi do gustu - serwetka na tkaninie wychodziła mi bardzo sztywna i widać było klej dookoła. Dlatego farby do tkanin poszły w kąt, aż do tej pory.


Przy robieniu woreczków odkryłam cudowną moc szablonów:) wręcz wpadłam w szablomanię i po tym eksperymencie nabyłam kolejnych kilka i już wypróbowałam w kilku innych techikach (pokażę niedługo). 


Niektóre z woreczków ozdobione są bawełnianą koronką i są związywane w połowie atłasową tasiemką lub mają zrobiony u góry tunelik, aby można było zawiązać woreczek u góry. 


Home sweet home w wersji niebieskiej (takiej szaro-niebieskiej). Ten woreczek ma wymiary: 26 x 33 cm. Wsumie jak na razie to prawie każdy woreczek wyszedł mi w innym wymiarze:)



Home sweet home w wersji brązowej. Największy woreczek o wymiarach: 31 x 41 cm.




 Takie woreczki są na prawdę bardzo praktyczne i można w nich trzymać, co tylko dusza zapragnie: bieliznę, biżuterię, kosmetyki, przybory do szycia. Można je także zwiesić, gdzieś w kuchni, łazience, czy nawet w sypialni. Są bardzo uniwersalne, a na dodatek można je prać w prace w temperaturze max.60 stopni.




 Jest także motyw czarnych kluczy. 16,5 x 43,5 cm.




 I złotych kluczy. 22 x 32,5 cm.


I na folkowo - czerwona matrioszka. 20 x 30 cm


A na końcu mój ulubiony zestawik: 3 woreczki z zegarami znanych miast świata - London, Paris, New York. Na każdym zegarze inna godzina:) 20,5 x 32 cm





 Świetna zabawa i niezła satysfakcja:)


1 komentarz:

  1. Och prześliczne!!!Muszę wypróbować:)
    Ciepło pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki na blogu!Ślę uściski i buziaki:)

    OdpowiedzUsuń