Krzesło
Swego czasu udało mi się kupić sześć zwykłych, straych drewnianych krzeseł w bardzo atrakcyjnej cenie. Od razy wiedziałam, że nadam im nową szatę - dwum z nich właśnie w stylu Audrey Hepburn.
Krzesła zostały najpierw porządnie skręcone - wymieniono zardzewiałe śruby na nowe i solidne. Później dokładnie wyczyszczone papierem ściernym i zagruntowane gruntem akrylowym typu gesso. Następnie pomalowane farbami akrylowymi, ozdobione techniką serwetkową i wielokrotnie zabezpieczone przed uszkodzeniami lakierem akrylowym - błyszczącym.
Tak oto prezentuje się gotowe krzesełko:
Siedzisko zostało ozodbione dookoła "pearl-penem" - konturówką, która daje efekt pereł, niestety ciężko było mi to uchwycić na zdjęciu.
Krzesło jest niesamowite! Świetnie dopracowane, każdy szczegół i detal pasuje do całości.. jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńśliczne
OdpowiedzUsuń